Pozwólcie, że przedstawię Wam Tokyo. Nie, nie chodzi o miasto. Ani o postać z serialu „Dom z papieru”. Tokyo to dumna mama – golden retrieverka o spojrzeniu pełnym spokoju buddyjskiego mnicha i cierpliwości nauczyciela przedszkola w ostatni dzień roku szkolnego. Niedawno została mamą... dziewięciu (!) puchatych kulek, które wyglądają jak niedopieczone bułeczki. A ich pierwszy tydzień życia? Cóż... to był istny Tokyo Drift, tylko w wersji śpiąco-mlaskającej.
Faza: Noworodki, czyli "Jedz, Śpij, Piszcz – Repeat"
Szczeniaki w pierwszym tygodniu życia nie widzą, nie słyszą, nie wiedzą, że istnieje coś takiego jak TikTok, ale za to mają radar do mleka, który zawstydziłby system GPS. Ich oczy są jeszcze zamknięte, uszy też – ale nosy? Nosy pracują w trybie turbo od pierwszej sekundy życia. Gdy tylko wyczują zapach mamy, suną w jej stronę jak miniaturowe czołgi.
W ciągu tych siedmiu dni ich grafik wygląda mniej więcej tak:
-
70%: sen (z wygibasami i śmiesznym piszczeniem w tle),
-
25%: walka o najlepszy sutek (to bardziej sport kontaktowy niż myślisz),
-
5%: przygodne siusianie (najczęściej na rodzeństwo).
Bohaterowie drugiego planu:
Szefowa Tokyo
Ma dziewięć dzieci i ani jednej zmarszczki. Śpi czujnie, je z godnością, a gdy któreś z maluchów zaczyna wydawać dramatyczne dźwięki, zrywa się jak ninja i sprawdza, czy to tylko "zły sen", czy może ktoś utknął między ogonem a łapą rodzeństwa.
Dziewiątka Wspaniałych
Z racji tego, że w tym wieku wszystkie wyglądają tak samo (czytaj: jak małe ziemniaki z uszami), nadaliśmy im robocze imiona:
-
Piszczuś – najgłośniejszy z rodzeństwa.
-
Obżarciuch – pierwszy do jedzenia, ostatni do spania.
-
Klejek – zawsze przyklei się do mamy, nawet jak wszyscy już śpią.
-
Zadumany – wiecznie wygląda, jakby rozważał sens życia (a on po prostu śpi).
-
Podgryzacz – zaczął testować zęby, choć jeszcze ich nie ma.
-
Ślizgacz – specjalista od ślizgania się po rodzeństwie.
-
Śpioch – tego to naprawdę trudno dobudzić
-
Mikrus – najmniejszy, ale z ambicjami.
-
Kapitan Ogon – jego ogonek żyje własnym życiem.
Czy coś się dzieje w tym tygodniu? Oj, i to jak!
Chociaż z pozoru ten tydzień to tylko miks snu i mleka, to pod futerkiem dzieje się wielka rewolucja rozwojowa. Układ nerwowy dojrzewa, mięśnie stają się silniejsze, a instynkty – ostrzejsze. Szczeniaki zaczynają pełzać w bardziej skoordynowany sposób, czasem próbują "stanąć", co wygląda jak joga po trzech kieliszkach.
Pod koniec tygodnia mogą pojawić się pierwsze ruchy ogonków – czyli oznaki radości! No i te malutkie ciałka zaczynają powoli nabierać kształtów… już nie ziemniaczki, bardziej bułeczki z masłem.
Tokyo: Matka Roku
Trzeba oddać honor Tokyo – opiekuje się swoją gromadką z taką cierpliwością i spokojem, że człowiek aż zaczyna wierzyć w siłę natury. Nawet kiedy ktoś próbuje jej ssać ucho (co zdarzyło się dwa razy), znosi to bez mrugnięcia. Bohaterka!
Pierwsza noc za nami :) Tokyo po chwilowym przerażeniu rolą mamy zaczyna się wspaniale odnajdywać. Niestety ma problem z mlekiem, dlatego konieczne jest dokarmianie maluchów.
.
Wiecie że w pierwszych dniach suczka praktycznie nie wychodzi z kojczyka? Chyba umarłaby z głodu gdyby miseczka nie lądowała w kojczyku
Ponieważ Tokyo ma słabe wyniki krwi (której dużo straciła podczas porodu) oprócz wysokiej jakości karmy dostaje wołowinkę i wątróbkę :) oraz suplementy które pomogą jej wrócić do formy
18-08-2025
Nie wiadomo kiedy minął weekend. Życie upływa na doglądaniu maluchów, które ograniczają sie do 2 rzeczy : jedzenia i spania :D
19-08-2025
U nas nadal mała spokojna stabilizacja. Jemy, śpimy i rośniemy!
20-08-2025
21-08-2025