Polecany post

Słów kilka o tym co każdy nowy opiekun goldena wiedzieć powinien...

Niestety forma tego bloga nie pozwala na wyszukiwanie czy wyróżnienie niektórych postów, nie pozostaje  nic innego jak zebrać je wszystkie t...

wtorek, 5 lutego 2013

SZCZENIACZEK NA TROPIE czyli zwiedzamy kąty :)

Każde szczenię rodzi się z odziedziczonymi po przodkach cechami i skłonnościami , które w dużej mierze decydują o tym, jaki charakter będzie miał dorosły pies. Równie ważne dla jego psychiki są także doświadczenia, jakie spotykają szczenię w początkowym okresie życia. Pierwsze tygodnie a potem miesiące mają ogromne znaczenie dla rozwoju psa. Okres ten (do 6 miesięcy) nazywany jest  socjalizacją i nie jest to nic innego, jak proces uczenia się bycia psem, nawiązywania kontaktów z innymi psami oraz kontaktów z człowiekiem i otoczeniem. Aby ułatwić wspólne życie z psem przyszłym właścicielom już teraz uczymy  maluszki "wielkiego" świata. Dzisiaj opowiem wam o WIELKIM STRASZNYM ODKURZACZU i KUCHNI W KTÓREJ TAK SMAKOWICIE PACHNIE....

pierwszy posiłek w tymczasowym lokum :)




całe nasze SREBERKO :) to się nazywa PILNOWANIE ZASOBÓW a może bardziej LENISTWO???


pierwsza na opuszczenie kojca zdecydowała się NIEBIESKA dziewczynka ... 
nie było łatwo podjąć decyzję :) ale w końcu się udało
sprawdzona metoda "na zabaweczkę"
we dwoje raźniej ! :D




niektórych zmęczyło to całe zamieszanie :)

na podbój świata!

i chwila odpoczynku ...

mały zakapior :)

krok wystawowy :)







Kiedy już wszystkie kąty zostały dokładnie spenetrowane, obwąchane i zasikane (!!!) przyszła pora na poznanie PANA ODKURZACZA - na naszych maluchach Pan Odkurzacz nie zrobił żadnego ale to żadnego wrażenia a jego warczenie zostało zupełnie zignorowane :) BRAWO MALUCHY !!!







poniedziałek, 4 lutego 2013

Nie ma to jak u mamy :)

Mama ... dla każdego z nas była najważniejsza, dla naszych maluszków też tak jest ... na razie ... potem tym najważniejszym będzie MÓJ CZŁOWIEK w sensie nowy właściciel :) Mam nadzieję że będą oni dbać o maluszki z takim zaangażowaniem i poświeceniem jak MAMA :) 







niedziela, 3 lutego 2013

PODANO DO STOŁU czyli obiadek i co było dalej....

Brandusie jedzą już 5 stałych posiłków dziennie :) Zaczynamy o 6 rano i kończymy o 22 ... Towarzystwo nie dość że ma wilczy apetyt :) to do tego a cudne, zrównoważone charaktery co widać nawet w sposobie jedzenia. Każdy dostał swoja miseczkę i nie odchodzi od niej póki brzuszek nie będzie najedzony :)




 a chwilę później .... :D Słodkich snów maluszki :)



sobota, 2 lutego 2013

WIELKA DEMOLKA czyli do czego służy miseczka z wodą ... i nie tylko :)

Zaczęło się ... maluszki coraz mniej śpią i są coraz bardziej aktywne ... wiadomo ze nudzić się nikt nie lubi a tym bardziej jeśli ma się  7 małych rozrabiaków  to z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć że zawsze któremuś do głowy przyjdzie jakiś szatański pomysł :)

Oto relacja z placu boju (bo jak to inaczej można nazwać? Wojna podjazdowa Pańcia patrzy jesteśmy grzeczni ... tylko wyjdzie z pokoju rozrabiamy ... :)

Do czego służy miseczka na wodę ...? Bynajmniej nie żeby z niej pić ...

można się na niej przespać ...

można spróbować ją zjeść....
:)

można spróbować się wykąpać ...



A jeśli komuś wydaje się że ubikacja służy do ... załatwiania pilnych potrzeb to też jest daleki od prawdy. Nasze maluszki urządziły sobie tam kącik zabaw :D







Można się denerwować, urobić ręce po pachy ale i tak te chwile są bezcenne :) Kiedy wreszcie te małe rozrabiaki pójdą spać wyglądają przesłodko :)







pierwsza "żabka" :)

siostrzane uściski :)
 
mordeczki :)


"STARSZAKI" czyli jak nie dać się ubrać w obróżkę

W piątek odwiedziła nas Natalka, była to dobra okazja żeby wspólnymi siłami założyć maluszkom obróżki. Śmiechu i przytulania było co niemiara :) Nie wszystkim szkrabom podobał się pomysł ze zmianą ubranek ...

Na pierwszy ogień poszedł Julek - oaza spokoju :)


ale już CZERWONA panienka wyraźnie dała do zrozumienia ze te przebieranki jej nie bawią :)



dostało się i Julkowi :)

 POMARAŃCZKA za to była baaaardzo grzeczna


jak zwykle sennej RÓŻYCZCE było wszystko jedno :)




 a tak to całe ubieranie RÓŻYCZKI się skończyło :) :) :)



NIEBIESKA I SREBRNA dziewczynka też były grzeczne i cierpliwie poddawały się zabiegom upiększającym :)



Nasze SŁONECZKO choć zwykle rozrabia w takich sytuacjach tym razem było wyjątkowo grzeczne :)