Polecany post

Słów kilka o tym co każdy nowy opiekun goldena wiedzieć powinien...

Niestety forma tego bloga nie pozwala na wyszukiwanie czy wyróżnienie niektórych postów, nie pozostaje  nic innego jak zebrać je wszystkie t...

sobota, 26 października 2024

Jak pogodzić się ze stratą ...

 


Odejście mojego psa było doświadczeniem, które nauczyło mnie, jak ogromne emocje mogą wiązać się ze stratą zwierzęcia. Każdego dnia widzę puste miejsce tam, gdzie kiedyś był, ale te trudne momenty nauczyły mnie też wiele o żałobie, akceptacji i o tym, jak się do tego rozstania przygotować – choć wiem, że nigdy do końca nie można.

Gdy zbliżał się czas, gdy wiedziałam, że mój przyjaciel nie zostanie ze mną długo, próbowałam świadomie przygotować się na ten moment. Myślę, że kluczowe jest pozwolić sobie na wszystkie emocje, jakie się pojawiają – od smutku, po strach, aż po poczucie, że nadchodzi czas, którego nie chcemy zaakceptować. Kiedy zaczęłam sobie to uświadamiać, robiłam wszystko, by ten wspólny czas był dla nas jak najpełniejszy – celebrowałam każdy dzień, każdą chwilę. Pozwalałam sobie na drobne rytuały, spacery, ulubione zabawy, nawet jeśli wiedziałam, że każdy krok przybliżał mnie do końca.

Kiedy straciłam go już na dobre, pomogło mi kilka rzeczy. Po pierwsze, dałam sobie prawo do żałoby. Nikt nie ma prawa umniejszać tej straty – pies, zwłaszcza ten wyjątkowy, to członek rodziny, ktoś, kto codziennie był obok i zostawił po sobie pustkę. Pozwolenie sobie na płacz i na smutek, także w chwilach, gdy ktoś nie rozumiał tej więzi, było dla mnie ważnym krokiem.

Po drugie, pomogły mi małe rytuały pamięci. Przeglądanie wspólnych zdjęć, zapisywanie wspomnień, czasem sama myśl o nim. Każdy z nas ma swoje sposoby na uczczenie tych, których kochaliśmy, i myślę, że pozwolenie sobie na taką osobistą, symbolicznie pożegnanie pomaga, choćby były to tylko drobne gesty.

Bardzo pomagało mi także zrozumienie, że strata psa nie musi oznaczać końca tej więzi. To, że fizycznie już go nie było, nie zmieniało tego, że jego obecność wpłynęła na moje życie na zawsze. Czułam, że mogę w ten sposób okazywać mu wdzięczność i pamięć.

Ostatecznie czas i świadoma praca nad tym procesem przyniosły ukojenie. Wciąż jest mi smutno i nadal zdarza się, że przypomina mi się nagle jego spojrzenie czy sposób, w jaki do mnie przybiegał. Ale teraz ta pamięć nie boli już tak jak kiedyś – jest bardziej ciepła, wypełniona wdzięcznością za te wszystkie wspólne lata.

Gdy ktoś pyta mnie, jak sobie radzić po odejściu ukochanego psa, zawsze mówię, że najważniejsze jest pozwolenie sobie na to, by przeżyć stratę w pełni, bez oceniania. Nie ma dobrego ani złego sposobu na żałobę – są tylko nasze emocje, które po stracie są przecież całkowicie naturalne. I to właśnie one pomagają nam powoli pogodzić się z tą stratą, odnaleźć spokój i wspominać czworonożnych przyjaciół z ciepłem w sercu.

To już 3 lata kiedy odszedłeś ...

 

Odejście Cruzzo, mojego najlepszego przyjaciela, było jednym z najtrudniejszych doświadczeń, przez które musiałam przejść. Nigdy nie sądziłam, że strata zwierzęcia może aż tak zaboleć – ale z dnia na dzień zabrakło go w moim życiu i poczułam, jak bardzo był dla mnie ważny. Pustka po nim była niemal namacalna. Każdy dzień zaczynał się i kończył z myślą o nim. Tęskniłem za jego spojrzeniem, radością, którą wnosił, za tym, że zawsze był obok, kiedy go potrzebowałam.

Najbardziej zaskoczyła mnie intensywność tej żałoby. Byłam gotowa na smutek, ale nie na ten rodzaj cichego bólu, który pojawiał się w drobnych codziennych chwilach – kiedy wchodziłam do domu i automatycznie nasłuchiwałam jego kroków, kiedy wracałam na ulubione trasy spacerowe, kiedy odkrywałam na podłodze zgubioną sierść albo szukałam jego miski, by przypomnieć sobie, że już jej nie potrzebuję.

To, co pomogło mi przetrwać, to pozwolenie sobie na przeżywanie tych emocji. Przyjaciele mówili mi, że „to tylko pies”, ale dla mnie był kimś więcej – był przyjacielem, członkiem rodziny. Pozwoliłam sobie na żal, na rozpacz, na opłakiwanie tych wszystkich chwil, które już się nie powtórzą. Zrozumiałam, że każdy, kto kiedykolwiek kochał zwierzę, może rozumieć ten ból, a wielu z nas przechodzi przez niego samotnie, bo nie wszyscy pojmują, jak bardzo można tęsknić za psem.

Z czasem uczucie surowej straty zmieniło się w spokojniejsze wspomnienie. Zamiast rozdzierającego smutku pojawiła się wdzięczność za wspólne lata, za te chwile szczęścia, które mi dał. Zaczęłam zauważać, jak bardzo mnie zmienił, jak nauczył mnie prostoty, bezwarunkowej miłości i jakiegoś rodzaju pokory. Nawet teraz, gdy o nim myślę, wiem, że ten smutek jest częścią procesu i że jest naturalny. On był moim przyjacielem, a więc jego odejście zostawiło ślad.

Dziś, kiedy wspominam go, czuję ciepło. Był dla mnie o wiele więcej niż tylko psem. Pozostawił po sobie coś pięknego, coś, co na zawsze zostanie w moim sercu.

 

Veracruzzo Tik Herkus 22.04.2011-26.10.2021

 

 





















 

niedziela, 20 października 2024

5 tydzień ciąży

Efi właśnie rozpoczęła piąty tydzień ciąży, a my zaczynamy widzieć pierwsze oznaki... jej wewnętrznej królowej! Od rana wydaje polecenia – tu podrap, tam głaszcz, a jeśli mija miskę z karmą, to oczywiście tylko po to, żeby zasugerować, że „może coś lepszego by się dziś znalazło?” 😄

Do tego zaczęła trochę okrąglać, więc chyba planuje zostać influencerką na temat „jak wyglądać pięknie w ciąży”. Co ciekawe, w każdą drzemkę wkłada teraz trzy razy więcej zaangażowania – mówi, że to dla zdrowia maluchów. 🐾 Czekamy z niecierpliwością, co jeszcze wymyśli w tym stanie błogosławionym!


DZIEŃ 29
PONIEDZIAŁEK
14 PAŹDZIERNIK 2024

Uważnie obserwując zarodki można dostrzec w nich już miniaturkę w pełni rozwiniętego małego psa.

 
DZIEŃ 30
WTOREK
15 PAŹDZIERNIK 2024
Wciąż postępuje kostnienie czaszki i szczęki. Maluchy mierzą już ok. 3 cm

DZIEŃ 31
ŚRODA
 16 PAŹDZIERNIK 2024


  Płód zaczyna porastać włosami. Pierwsze kosmyki pojawiają się na brodzie, brwiach i nosku maleństwa.

DZIEŃ 32
CZWARTEK
17 PAŹDZIERNIK 2024



Półmetek ciąży –zarodki ważą ok. 20% wagi urodzeniowej. Widzicie te łapki? Pyszczek? Czyż ta istotka nie jest cudowna?
Dziś byliśmy na wizycie kontrolnej, gapa ze mnie nie zrobiłam filmiku ani zdjęcia bobasów, ale najważniejsze że wszystko jest w porządku. Ciąża rozwija się prawidłowo a maluchy pięknie rosną ....

DZIEŃ 33
PIĄTEK
18 PAŹDZIERNIK 2024



Płodom rosną palce, wzmacniają się kości nosowe, kończyny i żebra. Widać ten wzrost w wielkości płodów ok. 3,5cm


DZIEŃ 34
SOBOTA
19 PAŹDZIERNIKA 2024
 

Nasza ciężarna psia mama coraz bardziej zmienia zachowania. Jest spokojniejsza i staje się coraz wrażliwsza. Brzuszek już zaczął się zaokrąglać :)
 
DZIEŃ 35
NIEDZIELA
20 PAŹDZIERNIKA 2024


Efi  apetyt dopisuje, je coraz więcej –teraz jest czas zwiększenia podawanej ilości o ok. 10%.

niedziela, 13 października 2024

4 tydzień ciaży za nami

 DZIEŃ 22

PONIEDZIAŁEK
7 PAŹDZIERNIK 2024

 
Efi jak każda kobieta w ciąży ma swoje humorki, hormony buzują. Zrobiła się bardziej przytulaśna, jest też spokojniejsza.  Suczki w tym czasie mogą cierpieć na poranne mdłości lub jadłowstręt ze względu na zmiany hormonalne, które zachodzą w ich łonie jednocześnie wywołując stres, nas też jak wiecie to nie ominęło ...
U suczki w tym czasie mogą pojawić się pojedyncze i niewinne upławy (przypominające kolorem i gęstością białko jaja)
 
DZIEŃ 23

WTOREK
 8 PAŹDZIERNIK 2024

Najlepszy okres do diagnostyki USG ciąży.
W zarodku rozwijają się wątroba, szczęki, oczy, uszy i nos. 
 

DZIEŃ 24 - DZIEŃ 25

ŚRODA-CZWARTK

 9-10 PAŻDZIERNIK 2024

 


Najlepszy okres do diagnostyki USG ciąży.
W zarodku widać już zaczątki rozwijających się zębów, kręgosłupa i zawiązków kończyn. 
  
DZIEŃ 26
PIĄTEK 
11 PAŹDZIERNIK 2024
 



Najlepszy okres do diagnostyki USG ciąży.

Doświadczony hodowca lub lekarz weterynarii może za pomocą dotyku stwierdzić ciążę suki. Jest to najlepszy moment na takie badanie –zarodki mają wielkość orzechów laskowych –u ras większych  są łatwe do policzenia.
Od tej pory wskazane jest ograniczanie suczce dużego wysiłku fizycznego.


DZIEŃ 27
SOBOTA
12 PAŹDZIERNIK 2024

https://awelanacavaliers.files.wordpress.com/2013/05/27.jpg
 
Od początku ciąży Efi jest na specjalistycznej karmie dla suczek ciężarnych (karma ma specjalny skład , ma więcej substancji odżywczych). Pamiętacie jej kłopoty z apetytem, martwiłam się że karma jej nie smakuje, jednak był to efekt ciąży :)

Dziś wybrałyśmy się na spacer z aparatem. Zobaczcie jak ciąża jej służy :) I nawet kaczuszki zignorowała i do wody nie poleciała, moja dziewczynka :)






dej...dej...dej ciacho



 





 
 DZIEŃ 28
NIEDZIELA
13 PAŹDZIERNIK 2024
  
 
28
 
Maluszki rosną jak na drożdżach.  Zawiązuje się szczęka i pojawia się skostnienie czaszki. W ciągu ostatnich 5 dni zarodki powiększyły się prawie dwukrotnie  i zarodek goldena może osiągnąć już rozmiar 1,8 cm.