środa, 15 sierpnia 2018

Miłość ...

Długo zastanawiałam się jak zacząć ten post ... i nic mądrego nie wymyśliłam ;)

Czasami po prostu brakuje słów ....

Wiadomość na FB od kolegi z dawnej pracy, kontakt urwał się kilka lat temu - "cześć 🙂 takie pytanie - czy można was odwiedzić i pokazać oszalałej na ich punkcie mojej córce, piesków ze stadka, które niedawno przyszło na świat?" 

No pewnie że można, szykuje się miłe popołudnie  i kolejna okazja do socjalu dzieciaków. Myślę sobie  - kurcze, kolega w moim wieku, dziecko mu się urodziło kolejne a ja przegapiłam czy co ... bo jego pierworodna to już chyba dorosła kobieta jest ...

No i przyjechali .... 

Najsympatyczniejsza młoda dama jaka ostatnio poznałam, na oko tak z 15 lat, okazało się ze prawie rówieśnica naszego Krzyśka lat 23 ;) 

Cóż nasze spotkanie przeciągnęło się do późnego wieczora ... Iga bo tam ma na imię ta zjawiskowa dziewczyna nie dość że mądra, czuła i inteligenta to jeszcze piękna :)

Przyjechali we trójkę, kolega, Iga i jego młodszy syn równie sympatyczny jak siostra ...


Udały się dzieci mojemu koledze, nie ma co ....  

Iga od zawsze marzy o goldenie, to jej ulubiona rasa , cóż kiedy najpierw trzeba skończyć studia ...





















no i uspała dzieciaki ...
...






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz