Polecany post

Słów kilka o tym co każdy nowy opiekun goldena wiedzieć powinien...

Niestety forma tego bloga nie pozwala na wyszukiwanie czy wyróżnienie niektórych postów, nie pozostaje  nic innego jak zebrać je wszystkie t...

sobota, 30 listopada 2013

Przedstawiamy resztę naszej psiej rodziny. ALICJA

Pora przedstawić resztę naszej psiej rodziny. Oto Alicja :D

animals triumph

Alicja jest pierwszą w polsce przedstawicielką rasy field spaniel. Urodziła się 08.08.2011r w szwedzkiej hodowli WINTERBOURNE.

Kilka słów o rasie:


Field Spaniel - jedna z   ras psów , należąca do grupy psów aportujących, płochaczy i psów wodnych. Zaklasyfikowana do sekcji płochaczy.
Rasa ta została stworzona w Anglii - stosunkowo niedawno. Wielka Brytania zawsze specjalizowała się w spanielach. Aż do końca XIX wieku Anglicy krzyżowali je między sobą uzyskując nowe rasy i odmiany. Wyróżniano dwa główne typy spanieli – wodne (sprawdzające się na bagnach i moczarach) i lądowe (pracujące w suchych łowiskach). W 1890 roku z grupy spanieli lądowych wyłoniono Field Spaniela. Pochodzi od dawnych spanieli polowych hrabstwa Devon i Wales.
Field Spaniel to pies mocno zbudowany, o silnej sylwetce i gęstej, jedwabistej sierści. Jego wysokość w kłębie wynosi około 45,7 cm, zaś waga sięga 25 kg (psy są cięższe niż suki). Jego głowa jest elegancka, szlachetna, jakby wyrzeźbiona, o wyraźnym przełomie czołowym i guzie potylicznym, o pięknych, łagodnych, orzechowych oczach w kształcie migdałów i długich, wiszących, mocno owłosionych, szerokich uszach. Szczęki powinny być mocne, o regularnym i pełnym zgryzie nożycowym. Szyja długa, muskularna, bez luźnej skóry, dobrze osadzona na łopatkach. Tułów mocny, proporcjonalny, o głębokiej i długiej klatce piersiowej. Ogon mocno owłosiony, ruchliwy, osadzony raczej nisko, pies nie powinien nosić go nad linią grzbietu. Kończyny mocne, muskularne, nigdy zbyt długie, stawy skokowe nisko osadzone. Łapy zwarte, owalne, niezbyt małe, o mocnych poduszkach.
Field spaniel to pies wyjątkowo łagodny, aktywny, inteligentny, zrównoważony ale także niezależny, i uparty, wykazujący duże skłonności do dominacji w stadzie.  Doskonały pies myśliwski idealnie nadający się do polowań w trudnych warunkach jako  płochacz, tropowiec i aporter.  Szybko się uczy. Towarzyski i bardzo przywiązany do człowieka. Swój entuzjazm i radość okazuje wiecznie merdającym ogonem.  Nie jest bojaźliwy, aczkolwiek w stosunku do obcych mu osób zachowuje się z dużą rezerwą. To on decyduje kiedy i kogo zaakceptuje.
Jako że rasa ta została stworzona do współpracy z człowiekiem,  jest psem  niezwykle szybko uczącym się i  inteligentnym.
Taka też jest nasza Alicja - a ponadto: uwielbia się przytulać i ganiać za piłką, uważa że kanapa i fotele w naszym domu zostały zakupione specjalnie dla niej i jest ogromnie zdziwiona kiedy któreś z nas próbuje zająć "jej" miejsce.
Ponadto Alicja jest gwiazdą ringów wystawowych, jest m.in. Młodzieżowym Zwycięzcą Świata 2012 oraz Zwycięzcą Świata 2013. Wiecej o ALicji na naszej stronie internetowej: www.animalstriumph.pl.
Pierwsze spotkanie z Alicją:

 
 
 
Pierwsze zdjęcie Alusi w naszym domu:
 


i pierwszy spacer:




Tak Alicja wyglądała kiedy miała rok:






1,5 roczna Alice :)



moje ulubione zdjęcie :) :) :)



Ostatnie zdjecia Alicji - wiosna/lato 2013






 
 

niedziela, 1 września 2013

BIG PASSION - Srebrna Panienka - czyli c.d. wieści z nowych domów ...


Wieści z nowego domu Srebrnej Panienki - BIG PASSION Animals Triumph
pierwsze zdjęcia z nowego domku :)


 
 
 
"Mateusz studjuje instrukcje (o dziwo bo nie lubi czytać ). Sunia miała być bardziej dla córki ,ale syn 14l miał z Babi cały dzień zajęcia .Skapnał sie na wieczór ze to go odciagnelo od gier na kilka godzin. Z jedzeniem nie ma problemu,ale w nocy dała nam popalic skomlala i wyła co 1,5 godziny "

No cóż maluszek musi przyzwyczić się do nowego domu...

i kilka dni później:

"Witam ponownie.Miło jest mi poinformować ze Bella(mam nadzieje ze ostateczna wersja). Zadomowila sie . Już 2 noce śpi bez skomlenia.nawet zaczyna chodzić spać do odpowiedniego pomieszczenia ,jest cudna,siersci co nie miara ale za to częściej sprzątam,coby małżonek nie marudzil.zreszta już jest Bella zauroczony.pozdrawiamy"
 
a oto jak Bella zmieniła się przez pół roku:
 
"witam. przesyłam zdjęcia Belli (Beni) . wcześniej dzieci robiły zdjęcia telefonami do migawka w moim aparacie jest wolniejsza od Belki.Kiedy wołamy ją do spania robi focha włazi do kojca składa się na scyzoryk.Trenuje z Belką od maja w Tomaszowie Mazowieckim w P. Zielińskiego ma hodowle owczarków.robi się pooowooli posłuszna. Miałam z nią trochę problemów pod koniec maja, zjadła mieszankę piorunującą, najpierw zwymiotowała, potem nie chciała jeść, a na koniec nie mogła się załatwić,Jeździłam z nią do Tomaszowa na kroplówki i zastrzyki po których teraz ma guzki(okłady robimy z sodki+woda)na grzbiecie. trzy tygodnie temu dowiedzieliśmy się że mamy psa stróżującego -obronnego ha ha.Jesteśmy w trakcie budowy odrodzenia z jednej strony i straszy przechodni szczekaniem, nawet mąż się zdziwił że tak umie.dzięki za Belkę,pozdrawiamy"
 

 


sobota, 31 sierpnia 2013

JULCIO czyli O JAKI JUŻ JESTEM DUŻY :D

Pamiętacie Julka? Nasze oczko w głowie, naszego rodzynka? Z każdym maluszkiem ciężko było się rozstać ale Julek był jedynym misiakiem który dostał od nas imię - już samo to o czymś świadczy:) Julcio pojechał do Nataszy i Piotra do Warszawy, w nowym domu pozostał Julkiem . Takiego kontaktu jaki mam z jego opiekunami życzyłabym każdemu hodowcy - to młode małżeństwo obdarzyło Julka ogromem miłości, jednocześnie wzorowo się nim opiekując.

Oto przekrój zdjęć z 7 miesięcy życia naszego rodzynka:

śpioch :) 2 miesiące

A tak pierwszy dzień i noc opisuje Pani Natasza:

"Pierwsza noc minęła, całkiem spokojnie. Jucio był w pomieszczeniu, które już zna, w którym ma wodę i wc, spaliśmy wszyscy w salonie :). Generalnie Juluś spał u siebie, tylko o 2:00, 4:40 chciał do nas, ale tylko na 30 minut, a potem prosił o zdjęcie z kanapy. Nadal pięknie potrzeby załatwia w wyznaczonym miejscu. O 7:40 się obudził i znowu poprosił o przyjście do nas, po krótkiej zabawie, podgryzaniu, całowaniu, poszedł spać dalej już z nami i spaliśmy tak do 10:00. Po wstaniu zjadł, napił się, była zabawa i mizianie, no i znowu sobie śpi :))))
Jest cudowny i rozkoszny, a tym siusianiem na maty, po prostu mnie zadziwia i nie mogę wyjść z podziwu, że w ciągu godziny to opanował i powtarza tą czynność nieustanie."


zdjęcie z serii - znajdź podobieństwa :)


Pierwsza podróż samochodem 2 miesięcznego Julka - pełen profesjonalizm opiekunów :D

"Dzisiaj z Julusiem pierwszy raz jechałam sama w aucie, Julcio bezpiecznie na macie w szelkach i pasach, podróżował sam w 2 klasie na tylnej kanapie. Po chwili poprostu poszedł spać :)."
 


 
Ulubiona pozycja do spania...


i ulubiona zabawa (a może lenistwo Pana? ) ;)


Kilka słów z placu boju - czyli JULCIO MA 3,5 MIESIĄCA
"Jesteśmy zachwyceni wyborem :)))). Muszę się pochwalić Julek już umie następujące komendy:
1. Siad,
2. Waruj,
3. Zostań,
4. Daj łapę,
5. w formie wygłupów daj brzucha (wykłada się na plecy do całowania brzuchala) :))))
Wczoraj zrobiliśmy po miesiacu zdjęcie dla porównania, jak urusł, podeślę wieczorem :), no Julinek waży już 10 kg :)"

 
Pierwsze wakacje 4 miesięcznego Julka :)


"A woda, jest fajna, ale na chwilę obecną fajowe są kałuże i wanna :) duża woda jest straszna ;). A mnie ten wiek u Julka się podoba, wszystko go interesuje, jest ciekawy świata, choć straszna przylepa jest z niego i trochę bojący dudek, jak ja lub Piotrek znikniemy z pola widzenia na spacerze to panika i jak się czegoś przestraszy, to myk za nas, bo my obronimy nawet przed motorem ;)))."




Na tym zdjęciu Julek ma 5 miesięcy....

Mam pół roczku ...jestem piękny i zaczynam nabierać męskich rysów
 
 <3 <3 <3


niedziela, 25 sierpnia 2013

ACH CO TO BYŁ ZA DZIEŃ... czyli Wena i Jessi na tropie przygody

10 km w nogach i łapach, cudne okoliczności przyrody, psie SPA po drodze. Czyli sobotnie popołudnie na spacerze z Weną i Jessi.

Naprawdę okazuje się ze nie trzeba przemierzyć pół Polski aby pospacerować z psem ... szkoda tylko że nie mamy bardziej szczegółowej mapy ...

Wyruszyłyśmy o 16:00 , pomyślałam, że kiedy dotrzemy nad staw Św. Anny będzie idealna pora na zdjęcia... i nie pomyliłam się ;)

Po powrocie dziewczyny poszły grzecznie spać a ja miałam popołudnie i wieczór dla siebie - uwielbiam taką błogą ciszę :D
 
tak sobie moje dziewczyny grzecznie szły ...

 
żeby za chwileczkę :
 
 
 



żeby za chwileczkę dojść do upragnionej wody...





okoliczności przyrody ...






 
Weniaczek ...

 


i Jessiaczek ;)



 
 





niebo u stóp :D



a ku ku ...
 













moje ulubione zdjęcie z tego spaceru ...