1. miło jest spędzić czas w fajnym towarzystwie
2. miałam okazję zobaczyć swojego 3 miesięcznego "wnusia" na żywo
3. i trochę z nim poćwiczyć :)
4. jestem strasznym łakomczuchem i pysznemu jedzonku oprzeć się nie mogę;)
Stawiliśmy się więc z Piotrem prawie o umówionej godzinie ( nawigacja trochę wywiodła nas w pole ) zabierając ze sobą Weneczkę (mamusie naszego "wnusia) i wujka Cruzzo :).
Dojechaliśmy parę minut po 14, naszym oczom ukazał się psi raj :) duuuuuża ogrodzona działka, przystrzyżona trawka, dużo drzew i krzewów, piękne kwiaty (swoją droga jak one się utrzymują przy łobuzie Marleyu )
No i zaczęło się ....
mmmmm czuję ciasto wątróbkowe |
może coś Ci zostało między zębami .. |
mamusia zmęczona po intensywnym treningu piłkarskim ;) |
wielbiciel przyrody |
z mamusią .... |
podobni są? Wenia z nieodłączną piłeczką, Marley z nieodłącznym kijeczkiem ..... |
wujek oddaj to MOJE! |
czekaj smyku! starsi mają pierwszeństwo |
ukochana krówka Marleya ... |
kto ma piłkę ten ma władzę!!! |
rzuci? nie rzuci? oto jest pytanie.... |
faceci dwaj... |
taki jestem piękny :) |
wnusio z babcia ;) |
uczymy się biegać na ringówce .... |
dasz już tego smaczka czy nie? |
rodzinna fotka - od lewej Wenia, Marley i Cruzzo |
moi wczorajsi modele :) |
oboje jak z obrazka.... |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz