Polecany post

Słów kilka o tym co każdy nowy opiekun goldena wiedzieć powinien...

Niestety forma tego bloga nie pozwala na wyszukiwanie czy wyróżnienie niektórych postów, nie pozostaje  nic innego jak zebrać je wszystkie t...

poniedziałek, 14 stycznia 2019

WOŚP 2019 już za nami :)


 Kilka tygodni przygotowań, życia na wariackich papierach aby dopiąć wszystko "na ostatni guzik" , i w końcu ten WIELKI DZIEŃ - 13.01.2019r - FINAŁ WIELKIEJ ORKIESTRY ŚWIĄTECZNEJ POMOC. Już po raz szósty zorganizowaliśmy go w Warszawie razem z przyjaciółmi i znajomymi. Jeden wyjątkowy dzień od świtu do nocy :) zupełne szaleństwo, ale jak cudownie jest być częścią tej wspólnoty.

Tak wygląda tegoroczne logo naszej goldeniej grupy :)

 Rozetki przygotowała niezawodna Daria Olko :)


No i wreszcie banerek :) To już dzieło Amandy Olszewskiej a w roli modeli Cruzzo i Koka, ojciec i córka :D


 Więcej o tym co robimy możecie dowiedzieć się tutaj: MAZOWIECKIE GOLDENY DLA WOŚP

Dla najbardziej hojnych ofiarodawców  piekliśmy pierniczki i psie ciasteczka


wszyscy baczność!

oj kusiły pierniczki kusiły, ae oparliśmy się wyjadaniu (prawie ;)


W sobotę wielkie pakowanie
spakowane :) 
wczoraj na nogach od 5 rano i ostatnie przygotowania :)
 






Wszystko przygotowane możemy ruszać :)
Kiedy dotarliśmy na Plac Zamkowy pogoda nie rozpieszczała, mżył deszczyk było szaro i dość ponuro. Szybka zbiórka pozostałych wolontariuszy, rozdanie puszek, koszulek i rozetek, krótka odprawa i do roboty :)

Niestety obowiązki organizatora spowodowały że zdjec mamy malutko, a szkoda bo wiele się działo. Nasze pieseły dały radę :)


Nasza wnusia Happy ze swoją Panią i przyszywaną siostrą :)


a to synek  Bruna psa z naszej hodowli z mamą i hodowczynią Joasią :) Maluch dał radę, jestem z nich dumna bardzo

W międzyczasie zdjęcie grupowe (naliczyłam minimum 40 goldasów) (zdjecia pochodzą z fb-profilu warszawskich goldenów na WOŚP)





i długo oczekiwana przez wszystkich (kliknijcie w link aby zobaczyć ile się działo) : PARADA GOLDENÓW


I znów powrót do kwestowania :) Kokunia dała z siebie wszystko KOKA W AKCJI






 Powrót do domu, szybka kawa , coś na ząb i jedziemy do Sztabu rozliczyć  puszki, trochę tego jest :D


Koło 22:30 puszki policzone, możemy wracać do domu. Jeszcze tylko podsumowanie:


Kochani jeszcze raz bardzo dziękuję wszystkim za wsparcie, wolontariuszom za to że podarowali dzieciakom odrobinę siebie, swojego czasu. Ofiarodawcom za hojność. SIE MA! Do następnego roku :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz