Rytuały. Są ważne. Pozwalają porządkować życie. Naszych psich rytuałów jest kilka, ale chyba najważniejszy to spacer o 20:15. Nie wiem skąd nasze psiaki wiedzą że jest dokładnie ta godzina, ale o 20:15 w domu podnosi się rwetes, pora na SPACER.
Tak było i dzisiaj. Z jednym małym wyjątkiem ;) spacer zakończył się nieoczekiwaną kąpielą.
Nasze dziewczyny kiedy są w ciąży żyją normalnie, nie dmuchamy na nie przesadnie, nie zabraniamy aktywności a nawet ją stymulujemy. Oczywiście zmieniamy menu, pilnujemy żeby przyszła mama miała możliwość odpoczynku.
Ale ...spacer... dość dygresji, więc ...
za tą magiczną bramą znajduje się nasz magiczny świat -
Za tą bramą mamy 2h łąk i staw :) Niestety jakość wody pozostawia wiele do życzenia dlatego jest ogrodzony i nie pozwalamy naszym psiakom się w nim kąpać - a już z pewnością nie przyszłej mamie.
Ale wiecie jak to jest ... kiedy się czegoś bardzo bardzo chce ... wszystko można :D nawet jak nie wolno ;)
wygląda na to że zabawa była przednia ;) |
Cóż kara musi być ...choć dla Koki to raczej nagroda ...bo uwielbia się kąpać
zaparowana Kokunia :D |
w zaparowanym obiektywie |
Dodaj podpis |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz