Polecany post

Słów kilka o tym co każdy nowy opiekun goldena wiedzieć powinien...

Niestety forma tego bloga nie pozwala na wyszukiwanie czy wyróżnienie niektórych postów, nie pozostaje  nic innego jak zebrać je wszystkie t...

czwartek, 12 grudnia 2024

Dziennik hodowcy. Czwarty tydzień minął niepostrzeżenie

 Ale ten czas leci! Nasze złote maluchy właśnie ukończyły czwarty tydzień życia, a zmiany, które zaszły w ciągu ostatnich dni, są wręcz niewiarygodne. To już nie bezbronne noworodki, a coraz bardziej ciekawskie, ruchliwe i pełne życia szczeniaczki!

Szczenięta zaczęły z prawdziwym zapałem poruszać się po swoim kojcu. Choć wciąż jeszcze nieco niezdarne, poruszają się już znacznie sprawniej – stawiają pewne kroki, próbują biegać (czasem kończy się to jeszcze turlaniem) i zaczynają eksplorować każdy zakamarek swojego świata.

Z każdym dniem maluchy są bardziej rozmowne – wydają z siebie urocze pomruki, piski i pierwsze szczeknięcia. Komunikacja między nimi staje się coraz bardziej złożona – zaczynają się „rozmowy” i pierwsze próby zabaw głosem.

Wprowadziliśmy do kojca pierwsze miękkie zabawki, a maluchy natychmiast zaczęły je badać – ciągnąć, lizać, podgryzać. To nie tylko świetna zabawa, ale i ważny element rozwoju sensorycznego.Z każdym dniem widać też coraz silniejsze więzi między szczeniętami. Bawią się ze sobą, zaczepiają się nawzajem, a czasem też… próbują pokazać, kto tu rządzi! To naturalna część nauki życia w grupie.

Wprowadziliśmy regularne posiłki w postaci papki dla szczeniąt, które cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Niektóre z nich już z entuzjazmem podchodzą do miski, inne jeszcze uczą się, że jedzenie to nie tylko mleko mamy.

Zaczęliśmy też regularne oswajanie maluchów z pielęgnacją – czesanie, dotyk łapek i uszu. Wszystko to w formie zabawy, by przyzwyczaić je do przyszłych rytuałów pielęgnacyjnych, które będą ważną częścią ich życia.


Ten tydzień to czas intensywnego rozwoju społecznego i fizycznego. Szczenięta z każdym dniem stają się bardziej świadome, aktywne i ciekawe świata. Z radością patrzymy, jak rosną i kształtują się ich charaktery.


Mikołajkowa sesja :)






























,,,


Wreszcie przyszły zabawki sensoryczne dla maluchów. :)

Wprowadzamy stały pokarm ... pierwsze kroki wyglądają obiecująco:








czwartek, 5 grudnia 2024

Dziennik hodowcy. Trzeci tydzień za nami

 Minęły już trzy tygodnie odkąd na świecie pojawił się nasz miot golden retrieverów, a my każdego dnia z zachwytem obserwujemy ich rozwój. To wyjątkowy okres – czas wielkich zmian, pierwszych interakcji i małych odkryć.

Na początku tego tygodnia większość szczeniąt otworzyła już oczka. Ich spojrzenia są jeszcze nieco niepewne, jakby próbowały zrozumieć otaczający je świat. Widzenie nie jest jeszcze w pełni wykształcone, ale codziennie widać postępy – reagują na ruch i światło, co jest pięknym sygnałem, że rozwój przebiega prawidłowo. 

Równolegle zaczyna rozwijać się słuch. Maluchy zaczęły reagować na dźwięki – odgłosy rodzeństwa, szelest legowiska czy głos mamy. Widać wyraźnie, że zaczynają kojarzyć dźwięki z emocjami i ruchem – niektóre już podnoszą główki, jakby nasłuchiwały!

Trzeci tydzień to też pierwsze próby poruszania się na czterech łapkach. Choć większość wciąż raczkuje lub chwieje się przy każdym kroku, to niektóre maluchy podejmują już próby wstawania i chodzenia! Widać w nich coraz więcej ciekawości i chęci poznawania otoczenia.

Widać też pierwsze zachowania społeczne – szczenięta zaczynają interesować się sobą nawzajem. Coraz częściej obserwujemy zabawy łapkami, delikatne podgryzania i przeciąganie się. To ważny etap budowania więzi i nauki komunikacji między psami.

Tydzień zaczęliśmy tak:


















a potem było tak: 



ciotka Moya pilnuje żeby dzieci nikt nie ukradł :)


Trzeci tydzień do czas na zmianę kojczyka. 







a to jeszcze wspomnieniowe z małego kojczyka ...



tu uznałam że czas na przeprowadzkę :)


maluchy zajmowały prawie cały kojczyk ...



Ciocia Kasia wpadła w odwiedziny do swojej wymarzonej dziewczynki