Polecany post

Słów kilka o tym co każdy nowy opiekun goldena wiedzieć powinien...

Niestety forma tego bloga nie pozwala na wyszukiwanie czy wyróżnienie niektórych postów, nie pozostaje  nic innego jak zebrać je wszystkie t...

czwartek, 5 grudnia 2024

Dziennik hodowcy. Trzeci tydzień za nami

 Minęły już trzy tygodnie odkąd na świecie pojawił się nasz miot golden retrieverów, a my każdego dnia z zachwytem obserwujemy ich rozwój. To wyjątkowy okres – czas wielkich zmian, pierwszych interakcji i małych odkryć.

Na początku tego tygodnia większość szczeniąt otworzyła już oczka. Ich spojrzenia są jeszcze nieco niepewne, jakby próbowały zrozumieć otaczający je świat. Widzenie nie jest jeszcze w pełni wykształcone, ale codziennie widać postępy – reagują na ruch i światło, co jest pięknym sygnałem, że rozwój przebiega prawidłowo. 

Równolegle zaczyna rozwijać się słuch. Maluchy zaczęły reagować na dźwięki – odgłosy rodzeństwa, szelest legowiska czy głos mamy. Widać wyraźnie, że zaczynają kojarzyć dźwięki z emocjami i ruchem – niektóre już podnoszą główki, jakby nasłuchiwały!

Trzeci tydzień to też pierwsze próby poruszania się na czterech łapkach. Choć większość wciąż raczkuje lub chwieje się przy każdym kroku, to niektóre maluchy podejmują już próby wstawania i chodzenia! Widać w nich coraz więcej ciekawości i chęci poznawania otoczenia.

Widać też pierwsze zachowania społeczne – szczenięta zaczynają interesować się sobą nawzajem. Coraz częściej obserwujemy zabawy łapkami, delikatne podgryzania i przeciąganie się. To ważny etap budowania więzi i nauki komunikacji między psami.

Tydzień zaczęliśmy tak:


















a potem było tak: 



ciotka Moya pilnuje żeby dzieci nikt nie ukradł :)


Trzeci tydzień do czas na zmianę kojczyka. 







a to jeszcze wspomnieniowe z małego kojczyka ...



tu uznałam że czas na przeprowadzkę :)


maluchy zajmowały prawie cały kojczyk ...



Ciocia Kasia wpadła w odwiedziny do swojej wymarzonej dziewczynki 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz