Łobuziaki wiedza już że świat poza kojczykiem jest wielki i wspaniały i nie chcą już w nim siedzieć .... po mieszkaniu by tylko hasały no ewentualnie w "szczeniaczkowie" czyli odgrodzonej części ogrodu specjalnie dla nich - cześć bezpiecznej i zorganizowanej specjalnie pod maluchy ...
A właśnie chyba nie widzieliście kochani jak powstawało szczeniaczkowo .... oto kilka zdjęć:
no to ...zaczynamy budowę |
ciemna noc nas zastała ale efekty widać |
Mama Fela osobiście nadzoruje prace |
prac budowlanych dzień drugi |
i gotowe :) |
pierwsze próby tropienia ... |
dziwne to zielone kłuje w nos ... |
zapasy ... |
i gonitwy |
Królewna podgryza trawkę |
kto powiedział że listki są niezjadliwe? |
pomocnik albo złodziejaszek ... to się jeszcze okaże |
tej pannicy przedstawiać nie trzeba-sama to zrobiła :D |
tak harcowały aż się pospały :D |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz