Polecany post

Słów kilka o tym co każdy nowy opiekun goldena wiedzieć powinien...

Niestety forma tego bloga nie pozwala na wyszukiwanie czy wyróżnienie niektórych postów, nie pozostaje  nic innego jak zebrać je wszystkie t...

niedziela, 24 maja 2015

Cud, miód .... i pełne ręce roboty ....





czy ja mówiłam że nie mogę się doczekać kiedy ślepe, głuche pełzające maluszki zaczną być bardziej samodzielne ? że nie mogę sie doczekać kiedy staną na łapki?

otóż odwołuję wszystko .... w domu sajgon, rwetes prawie armagedon ...

Cudna 7 łobuzuje tak że kojczyk drży w posadach, i niech Was nie zmylą te maślane oczka i słodkie minki .... zaczeło się podgryzanie i nawoływanie człowieków .... człowiek na horyzoncie nie możne się pojawić bo za raz z kojczyka wydobywa się długi e i żałosne nawoływanie ....CHCEM NA RĄCZKI .... no tak , przyznaje bez bicia .... rozpuściłam ... jak dziadowski bicz ;)

no ale osądźcie sami ....jak tu nie rozpieścić takich uroczych stworzeń ....

Dziewczynki (prawie) w całej okazałości ... 




i chłopaczki ...













Różowa dziewczynka w 17 dobie życia ....





wsadzili mnie do tego koszyka i nie chcą wypuścić ....

"CHCĘ DO MAAAAAMYYYYYYYYY"


I kilka zdjęć Żółtej panienki ...


"cześć :) fajna jestem , prawda ? "



A oto i kawalerowie ....




Czerwonemu się znudziło pozowanie i poszedł spać :D

Sreberko miało więcej cierpliwości...





Niebieski chłopaczek postanowił dać nogę z koszyczka....






Zielony pan w całej okazałości ....





Pomarańczowy chłopaczek który ma światłowstręt ... albo nie mógł patrzeć na fotografa ;)









I kilka fotek z mamusią ....












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz