Polecany post

Słów kilka o tym co każdy nowy opiekun goldena wiedzieć powinien...

Niestety forma tego bloga nie pozwala na wyszukiwanie czy wyróżnienie niektórych postów, nie pozostaje  nic innego jak zebrać je wszystkie t...

piątek, 7 kwietnia 2017

Mięsożercy ...

To zawsze ważna chwila, pełna obaw ale i nadziei... Czy będą chciały jeść? Czy nie będą chodziły głodne? Czy brzuszki nie będą bolały?

Na szczęście wszystko poszło dobrze, cała piątka smacznie wcinała aż się uszy trzęsły...

Fiolecik wcinał z apetytem aczkolwiek z pewną nieśmiałością podszedł do talerzyka, ale potem poszło już szybko i sprawnie





na leżąco najlepiej


Niebieski chłopaczek to kawał chojraka,  maluch stanął pewnie na łapkach, zaparł się przy talerzyku i zaczął wcinać ....






Pomarańczek zachowywał się tak jakby nic innego nie robił od urodzenia tylko wcinał chrupki :)





Różowa panienka też nie pogardziła nowym jedzonkiem :)









Zielony chłopaczek spowodował ze łzy ze śmiechu mi się ciurkiem lały  - jedliście kiedyś na leżąco? do tego leząc na talerzu? Można, naprawdę! Spróbujcie :)






 Tu jeszcze wszyscy byki zajęci swoim jedzonkiem ...

ale potem się zaczęło  ...


Posprzątane :)

 Wylizane :)
a na deser mleczko, tym maluchy nigdy nie pogardzą :) 



3 komentarze:

  1. Śliczności...dzielne maluchy! A z jakim smakiem zajadały, na filmie tylko mlaskanie słychać :) Brawo dla wszystkich :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak milo sie patrzy jak maluszki wcinaja :) a Kokunia jaka kochana ech...cudo Beatko jeses cudowna,ze dajesz nam nowe zdjecia zebysmy sie mogli nacieszyc widokiem <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale super! Z tym jedzeniem na leżąco, to jakbym widziala małego Piksela, on tak właśnie leżał przy misce, a my płakaliśmy ze śmiechu ;))))

    OdpowiedzUsuń