Ostatnie dwa tygodnie to dla nas bardzo intensywny czas ... Maluchy rosną jak na drożdżach, pracy przy nich coraz więcej ... wyrodne matki nie chcą karmić .... wszystkie obowiązki spadają na nas - czuję się jak w dniu świra - na okrągło karmię , zmywam i zbieram qpy ale .... dzięki temu że Ania i Grześ na czas swoich wakacji powierzyli nam wnusia Cruzza Juniora pod opiekę mogę od czasu do czasu wyrwać się z tej matni.
Pływamy .... a raczej ja moczę stópki a pieseły szaleją ...
Biegamy ( w sense pieseły biegają, ja jestem na to za stara ;)
Cruzek na wakacjach chyba był szczęśliwy... ale coż wszystko co dobre szybko się kończy. Przyjechali opiekunowie, wyściskali maluszki, zjedliśmy male co nieco, pogadaliśmy, powspominaliśmy i .....pojechali do domu.
Pasja. Miłość. Poświęcenie. Chcemy dzielić się z Wami osiągnięciami i radością, jaką przynoszą nam nasi czworonożni przyjaciele, dlatego zachęcamy i zapraszamy do częstych odwiedzin naszej Hodowli. Będziemy dodawać mnóstwo zdjęć, które mamy nadzieję, umilą każdemu poświęconą nam wolną chwilę
Polecany post
Słów kilka o tym co każdy nowy opiekun goldena wiedzieć powinien...
Niestety forma tego bloga nie pozwala na wyszukiwanie czy wyróżnienie niektórych postów, nie pozostaje nic innego jak zebrać je wszystkie t...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz