Polecany post

Słów kilka o tym co każdy nowy opiekun goldena wiedzieć powinien...

Niestety forma tego bloga nie pozwala na wyszukiwanie czy wyróżnienie niektórych postów, nie pozostaje  nic innego jak zebrać je wszystkie t...

poniedziałek, 26 czerwca 2023

Rodzimy ....

 Nie taka była umowa Efi.... miałaś zaczekać do poniedziałku...

Jednym z symptomow nadchodzacego porodu jest spadek temperatury a następnie jej wzrost ... tyle teoria...

Praktyka była zupełnie inna , Efi postanowila wziąć nas z zaskoczenia. Na nic obsesyjne mierzenie temperatury 4-5 razy dziennie. 37, 2 i ani mniej ani więcej... przez kilka ostatnich dni...

Korzystając z pięknej pogody niedziele spędziliśmy na ogrodzie. Ja pieląc dIewczyny dokazujac, zaczepiając się i podgryzając....

Około 22 wróciliśmy do domu. Efi poszla do salonu ja zaszyłam się przy komputerze...nagle słyszę głos Piotra  ona ma skurcze! Ale jak to? Przecież temperatura jej nie spadła.... ot i inteligencja 😉 zaprzeczać oczywistemu.... 

W międzyczasie Efi ulokowała się w swoim gniazdku w sypialni....

22:20 Skurcze   są od kilkunastu minut a malucha ani widu ani słychu... pomną słów Dr że pierwszy maluch jest ułożony pośladkowo  i Efi może mieć problem  porodem skontaktowałam się z 3 znajomymi lekarzami. Niestety upalne lato, sezon urlopowy....kliniki nie odbierały albo włączała się automatyczna sekretarka. Mimo że mieliśmy umówionych dwóch lekarzy los chciał że jeden wyjechał drugi nie odbierał...

O 23 przybyło wsparcie Bernadeta z zaprzyjaźnionej hodowli.

Pięć minut później powitaliśmy na świecie pierwszego chlopaka 

SREBERKO 23:05

Maluch bez problemu pojawił się na tym świecie,  my z Benia zagadane a tu kolejne skurcze ...
O 23:54  urodził się największy z chłopaków 


00:29 rodzi sie dziewczynka CZERWONA

Pierwszy raz udało mi się uchwycić ten magiczny moment - szczeniaczek jeszcze w pęcherzu płodowym....


01:12 chłopak BRĄZOWY



I tak oto w komplecie czwóreczka która widział Pan Doktor na kontrolnym RTG. Mimo obaw o to czy maluchy przyjdą na świat w sposób naturalny wszystko poszło nadspodziewanie dobrze. Maluch który był źle ułożony i miał blokować poród cudem utorował sobie i rodzeństwu drogę na świat. 

Pożegnałyśmy się z Bernadeta, wzruszone, szczesliwe ale tez mocno zmeczone.

Zostałam sama z Efi i maluszkam, Piotr padł zmęczony w drugim pokoju. Usiadłam przy mamusi czule ja głaskając i dziękując że taka była dzielna, aż...

Nie to przecież niemożliwe....skurcze? Czyżby łożyska nie wydaliła? Nie no przecież widziałam dobrze, nie mogłam się pomylić. Liczyłyśmy obie z Benia.

Kolejny skurcze....teraz już miałam pewność.  Efi nadal rodzi. Jest jeszcze jeden maluszek - niespodzianką. I tak oto o 

2:30 pojawił się na świecie  chłopak NIEBIESKI


Po lekkim szoku i niedowierzaniu postanowiłam choć trochę się zdrzemnąć. Wydawało mi się że tylko oczy zamknęłam kiedy obudził mnie delikatny pisk. Zerwałam się na równe nogi i nie... to nie do uwierzenia, czulam się jakbym jeszcze spala... musiałam 3 razy policzyć czy aby dobrze widzę....



Okolo 3:05 przyszla na świat RÓŻOWA dziewczynka

Mocno oszołomiona spojrzałam za okno...świtało












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz