Trudno uwierzyć że to już tydzień jak maluchy są z nami. To tydzień wielkiej radości i ogromnego smutku. Pewnie wiecie że jeden z maluszków odszedł za tęczowy most w 2 dobie życia. Niestety czasem tak bywa, że mimo największych chęci, starań i opieki nie udaje się .... To bardzo ciężkie chwile dla nas, ale mamy pozostałą zdrową, cudowną piątkę która potrzebuje nas silnych.
W koło wszystkim powtarzam, że nie mieliśmy jeszcze takich spokojnych szczeniąt. Zawsze tylko w książkach czytaliśmy że szczenięta w pierwszym tygodniu życia tylko śpią i jedzą ...zawsze były mniejsze czy większe perturbacje az do teraz ...
już wiem co pisarze mieli na myśli ....Efi opiekuje się maluszkami wzorowo, dzieciaki jedzą, pięknie przybierają, nie mamy żadnych sensacji żołądkowych - ba! nawet udaje mi się przespać ciągiem 4 godziny :D Jednym słowem sielanka :)
Było już pierwsze przycinanie pazurków, maluszki zniosły je bardzo dzielnie ... 3 razy dziennie kontrolujemy wagę, bierzemy na ręce , głaszczemy - to elementy wczesnej stymulacji neurologicznej maluchów....
Sporo filmików z naszego życia zamieszczamy na naszym fp , o np TU - żarłoki w 3 dobie życia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz