Halloween za pasem, więc przy okazji wizyty lekarskiej postanowiłam zabrać Moykę na dyniowy plan foto. Jak się okazało, to była świetna decyzja, bo złoty pies i pomarańczowe dynie to idealne połączenie!
Na początku wszystko szło zgodnie z planem – Moya biegała między dyniami, a my szykowaliśmy się do sesji zdjęciowej. Ale, jak to bywa z goldenami, plan szybko się zmienił. Najpierw próbowała zjeść dynię, potem zakopała się w stosie siana,...
Efekt? Sesja wyszła świetnie! Mamy super zdjęcia z dyniami i wśród kolorowych liści. Ale najważniejsze – Moya była brudna, szczęśliwa i gotowa na psie psikusy. Halloween z goldenami to czysta (a raczej brudna) radość! 🎃🐾
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz