Czekamy na przyjazd kolejnych opiekunów, dzisiaj sobota teoretycznie wolny dzień, w praktyce - czas na nadrobienie całotygodniowych zaniedbań ....
Z Bartkiem i Beatą (najbliższa rodziną naszych przyjaciół) umówiliśmy się na 11:00, do tego czasu jeszcze będę mogła nacieszyć się Zielonym łobuziakiem.
Z Luzakiem mam nadzieję będziemy widywać się częściej, ustaliliśmy, ze jeżeli chłopaczek będzie rokował wystawowo przed nim kariera show - mena :)
Spędziliśmy bardzo miłe przedpołudnie - zachwytom nad małym nie było końca , była to też okazja do ostatnich pytań i rozwiania wątpliwości :)
Na Marleya czekała piękna wyprawka:
jeszcze pamiątkowe rodzinne zdjęcie i w drogę :)
a w domu:
"Jak widać Marley świetnie sobie radzi...zabawki po całym mieszkaniu...gazety i noszenie go do ,, toalety'' jest megaaaaa:) "
zasnął...uffff chwila spokoju dla Właścicieli :) |
Kochani czekamy na kolejna porcję wrażeń ze wspólnego życia no i na nowe fotki :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz