Na szczęście żadne z całuśnej 6 nie jest niejadkiem i wcinali aż sie uszy trześly - i to nie w przenośni ale całkiem dosłownie :)
NIEBIESKI kawaler poszedł na pierwszy ogień - nie wybrzydzał :D
I Pan SŁONECZKO czyli ŻÓŁTY chłopaczek
POMARAŃCZEK na apetyt nie narzeka :)
FIOLETOWY chłopaczek tak zajadał ze aż się łapki rozjechały
i na koniec chłopaczków największy łakomczuch <3
do ostatniego ziarenka ... |
I na koniec RÓŻOWA panienka która nie mogła się opędzić od konkurencji :) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz