Pierwszy trudny dzień w życiu maluchów. Na szczęście preparat na robaki jest słodki i większości maluchów smakuje :)
Pan Fioletek był zachwycony nowym smakiem - słodziak z niego, prawda?
Z Panną Różową już nie było tak różowo ;) Mała pluła, parskała i chowała główkę. Serce się kroiło ... ale ta martyrologia dla ich dobra ... na wszelki wypadek gdyby jakiś robal się przyplątał.
|
ratunku mordują!!!! |
|
a własnie że nie otworzę buzi, nie i już!!! |
|
myślisz że Ci się udało? to się mylisz :) nasza plujka |
|
kto jeszcze umie robić bańki z preparatu na odrobaczanie? |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz