Polecany post

Słów kilka o tym co każdy nowy opiekun goldena wiedzieć powinien...

Niestety forma tego bloga nie pozwala na wyszukiwanie czy wyróżnienie niektórych postów, nie pozostaje  nic innego jak zebrać je wszystkie t...

poniedziałek, 29 stycznia 2024

32 Finał WOŚP za nami

 

W minioną niedzielę odbył się Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który zgromadził rzesze ludzi pragnących wspierać szczytny cel. Mimo deszczowej pogody, nasi czworonożni przyjaciele nie zawiedli! Wiele osób przybyło na wydarzenie z psami, które stały się nieodłącznymi towarzyszami tej charytatywnej akcji.

Wśród atrakcji znalazł się pokaz psiego posłuszeństwa który nie tylko dostarczył dużo radości i satysfakcji  ich opiekunom, ale również przyciągnął uwagę przechodniów. Mimo deszczu, na twarzach uczestników widać było uśmiechy i determinację, by wspierać działania WOŚP.

W trakcie całego dnia zebrano znaczną kwotę na rzecz zakupów sprzętu medycznego dla dzieci, a także pomocy dla osób w potrzebie. Deszcz nie zdołał jednak przyćmić radości i ducha solidarności, które towarzyszyły temu wyjątkowemu wydarzeniu.

Finał WOŚP z udziałem naszych psiaków to niezapomniane przeżycie, które przypomniało nam, że wspólnie możemy zdziałać wiele, niezależnie od warunków pogodowych. Już teraz czekamy na kolejny finał i nowe przygody z naszymi czworonożnymi przyjaciółmi!

 

 


ostatnie przygotowania


Kwesta w Ogrodzie Saskim - film

Koka - pokaz - film


 


















































 
❤ 4️⃣1️⃣ 8️⃣3️⃣1️⃣,9️⃣6️⃣ ❤️
To jakaś magia !!! I
Wielkie, wielkie dzięki, za to, że byliście wczoraj z nami, graliście i tak świetnie się bawiliście! Dziękujemy przede wszystkim darczyńcom za hojność i ogrom ciepłych słów, dziękujemy naszym czworonożnym przyjaciołom, za cierpliwość i radość którą wnoszą swoją obecnością. Dziękujemy wolontariuszom za zapał i poświęcony czas.
Dziękujemy !!!
 

 

niedziela, 21 stycznia 2024

za tydzień WOŚP - proba generalna

 

Próba generalna do pokazu posłuszeństwa psów rasy golden retriever w ramach 32 finału WOŚP to widowisko pełne nieprzewidywalnych zwrotów akcji – i nie chodzi tu tylko o psy, ale o właścicieli, którzy próbują zachować powagę, kiedy ich złote futrzane kuleczki mają kompletnie inne plany.

Na początku wszystko wyglądało bardzo profesjonalnie. Psy w rządku, dumnie siedzą obok swoich opiekunów, wszyscy gotowi do pokazania najwyższej klasy posłuszeństwa. „Siad” – pada komenda. I rzeczywiście, kilka psów usiadło… kilka. Bo reszta uznała, że to doskonały moment, żeby sprawdzić, co słychać u sąsiada obok, albo żeby nagle wciągnąć w płuca cały zapach świata. Co z tego, że próba generalna, kiedy w pobliżu jest coś, co pachnie jak stary hot-dog? Priorytety, prawda?

Kiedy opiekunowie wydają kolejną komendę „leżeć”, większość goldenów zareagowała tak, jakby właśnie usłyszała nową, nigdy wcześniej nieznaną mowę. Jeden pies uznał, że „leżeć” to po prostu szansa na to, by efektownie przewrócić się na plecy i pokazać brzuch wszystkim zebranym – bo przecież każdy wie, że drapanie brzuszka to podstawa życia każdego szanującego się goldena.

Następna komenda: „do mnie!”. No i tu zaczyna się prawdziwy festiwal złotych wybryków. Zamiast biegu prosto do właściciela, jeden z psów postanowił, że najpierw sprawdzi, co ciekawego leży na drugim końcu parku, drugi pies uznał, że czas przywitać publiczność, a trzeci postanowił zrobić sobie kółko honorowe wokół pozostałych uczestników – bo po co iść prosto, skoro można kręcić piruety?