Polecany post

Słów kilka o tym co każdy nowy opiekun goldena wiedzieć powinien...

Niestety forma tego bloga nie pozwala na wyszukiwanie czy wyróżnienie niektórych postów, nie pozostaje  nic innego jak zebrać je wszystkie t...

środa, 29 marca 2017

RÓŻOWE które czyni cuda ....

Pewnie zastanawiacie się o co chodzi :) A ja razem z maluszkami chciałam Wam powiedzieć jak bardzo ważne jest regularne odrobaczanie .... tak tak ...bo to będize post o robalach , a raczej ich braku.

Dzisiaj maluszki po raz pierwszy zostały odrobaczone ... nawet jeśli sunia jest regularnie odrobaczana (tak jak Koka) warto odrobaczyć maluszki "na wszelki wypadek" i dla pewności że wstretne robale nie zaatakują toksynami ich malutkich organizmów.

Tak więc to różowe to preparat na odrobaczanie - DRONTAL JUNIOR .... muszę przyznać że nie wszystkim maluszkom smakowało ... niektórzy (nie będę skarżyła ;) ) tylko kręcili główką i próbowali zdezerterować, ale byli i tacy którzy głośno protestowali ...

Na pierwszy ogień poszedł ZIELONY chłopak :) poszło szybko i bezboleśnie :)



GRANACIK pluł i się krzywił ... ale wyjścia nie miał :)




POMARAŃCZKA droga przez mękę ... czyli plujka jakich mało



aż mama na ratunek przyleciała
Fiolecik próbował się wykręcić ale nie miał wyjścia ....




 Różowa dziewczynka poszła na ostatni ogień :)



rodzinka w komplecie :)

sobota, 25 marca 2017

Brzuszki ....

Maluchy pięknie  (może nawet aż za pięknie) przybierają na wadze, są przesłodkie :)

Zaczyna się  fascynujący okres - czas miziania, całowania i przytulania ....



Czy te oczy mogą kłamać?

Nareszcie :) na ten dzień zawsze czekamy z niecierpliwością <3, bo czy może być coś cudowniejszego niż spojrzenie w oczy malutkiej istotce która pielęgnuje się od kilkunastu dni ? Tak tak, maluszki zaczynają otwierać oczy :)

Pierwszy otworzył oczy Pomarańczek :)
Patrze na Ciebie Pańcia :D
Fioleci też już łypie oczkiem :)


Granatek też już widzi :)

Za to Zielony chłopaczek ani myśli oglądać świat własnymi oczkami

Podobnie jak jego siostrzyczka

czwartek, 23 marca 2017

W obiektywie ....

Maluchy maja dzisiaj 9 dni, trudno uwierzyć jak ten czas szybko leci .... nadal walczymy z kolkami i marudzeniem, nadal oczy na zapałkach... ale maluchy rosną jak na drożdżach i brane na ręce już nie wyrywają się a wprost przeciwnie - przytulają się i uspakajają, pierwszy sukces za nami :)

Dzisiaj zmobilizowana przez jedną z przyszłych opiekunek naszego maluszka (tak tak Kasiu to o Tobie ;) ) popstrykałam trochę zdjęć, maluchy najedzone po czubek noska były grzeczne i spokojne to i udanych zdjęć jest dużo :)

Na pierwszy ogień poszedł Pomarańczek :)













 Taki jeden dżentelmen z neonowo zieloną tasiemką poszedł pod lufę aparatu jako drugi







A to i słodziak Fioletek :)










Granatowy chłopaczek kręcił się i wiercił ale kilka zdjeć zrobic się udało :)








Sesję fotograficzną zamknęła Królewna :)