Polecany post

Słów kilka o tym co każdy nowy opiekun goldena wiedzieć powinien...

Niestety forma tego bloga nie pozwala na wyszukiwanie czy wyróżnienie niektórych postów, nie pozostaje  nic innego jak zebrać je wszystkie t...

wtorek, 14 marca 2017

PIĄTKA na "5" czyli udalo się ale łatwo nie było ....

13.03.2017 o 21:40 wybiła godzina "zero", wreszcie się doczekaliśmy ... po 3 dniach oczekiwania Kokunia wreszcie się zlitowała :) i zaczęła rodzić. O pierwszej w nocy było już po wszystkim. Na świecie witamy 4  dorodnych kawalerów (każdy z wagą urodzeniową ponad 600 gram ) i naszą "kruszynkę" - jedyną panienkę w tym zacnym gronie (waga urodzeniowa 580g)

Nasza dzielna piątka od razu przystąpiła do konsumpcji, kiedy brzuszki pełne spać się chce .... byłby okazja i dla nas żeby się przespać, ale różowa panienka dała klasyczny popis jęków i steków oraz zawodzenia - do tego stopnia że myśl o jakimkolwiek śnie definitywnie wybito mi z głowy.



nasza piąteczka zaraz po urodzeniu ...

pierwsze chwile w komplecie :)


zmęczona mamusia odsypia trudy porodu



3 komentarze:

  1. Juuuuupiii je.... nareszcie!!! Witamy na świecie kochane maleństwa :) i gratulujemy nowo upieczonej mamusi :) Kokunia nabieraj sił, spisałaś się na medal! Iza M K

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulujemy mamie Koce i babci Beatce :-)
    Cudne maleństwa, Kokunia mega dzielna.
    Pozdrawiamy, E&W

    OdpowiedzUsuń